Zwyczaje Majów związane z obrządkiem grzebania...
Meksyku śmierć postrzegana jest zupełnie inaczej niż w naszej kulturze. Uważa się, że zmarły doznał zbawienia i teraz jest w lepszym miejscu. Ludzie wyprawiają imprezy, cieszą się ze szczęścia bliskiej osoby.
Teraz dla niektórych może nieprzyjemna część, dlatego ostrzegam wrażliwców!
Zupełnie inaczej wygląda też pochówek oraz sposób obchodzenia się z ciałem. Na początku chowa sie zmarłego do rodzinnego grobu, gdzie dochodzi do naturalnego rozkładu przez około 10 lat. Jeżeli w rodzinie umrze następna osoba miejsce musi się "zwolnić" i dalsze procesy są przyspieszone. Po upłuwie czasu szczątki zmarłych starannie się obmywa i przechowuje się je w skrzynkach wielkości pudełek od butów, które następnie ustawia się pod specjalnie do tego wyznaczoną ścianą na cmentarzu. Robi się tak ze wszystkimi kośćmi oprócz czaszki. Czaszkę zabiera się do domu, kładzie na półce i opowiada się następnym pokoleniom o zasługach jej właściciela.
Bardzo powszechne są ołtarzyki w domu przeznaczone do obrzędów religijnych, powyżej zamieściłam zdjęcie jednego z nich.
Kiedy odwiedziłam cmentarz, którego zdjęcia zamieszczone są powyżej byłam w szoku. Nie wyobrażałam sobie, jak taki system może funkcjonować. Teraz gdy od mojej wyprawy minął już pewnien czas mam wiele przemyśleń. Doszłam do wniosku, że nasze obyczaje mogą wydawać sie dziwne dla nich. Zapewne zadają sobie pytania "jak można zostawić zmarłych w ziemi na zawsze?". Pamiętajmy, że każda kultura jest inna i to co dla nas jest obce dla nie których może okazać się codziennością. :)